Kahasi postanowił się urwać z domu do swojego ulubionego miejsca ale nie wiedząc co go tam spotka.
Kiedy Kahasi już przyszedł zobaczył pewną postać która coś pożerała.Wyglądał jak człowiek ale nie do końca oczy miał szkarłatne.Kahasi nie wiedząc co ma zrobić szybko schował się za drzewem a tajemnicza postać zaczeła wąchać po okolicy.Kahasi zerkną okiem ale się okazało że osoba gdzieś znikneła.Kahasi spojrzał na zwłoki i okazało się że to człowiek.Z tyłu za nim stała ta tajemnicza postać mówiąc pod nosem 'Nic tu nie widziałeś' i walnął Kahasi'ego w głowę i po chwili obudził się w swoim pokoju.
Kahasi: Ahh... Głowa mnie boli. (To był sen?)
Hishui: Hej Kahi
Kahasi: Hishui...
Hishui: No wstawaj ojciec na dole na nas czeka.
Kahasi: Nie musiałaś się fatygować do mojego pokoju z tą wiadomością wiesz?
Hishui: Wolę się upewnić.Więc się ruszaj.
W salonie:
Kakashi: Coś się stało Kahasi?
Kahasi: Nie a dla czego pytasz?
Kakashi: Bo wyglądasz jakoś blado.
Hishui: Pewnie się pokłucił z Himawari.I w cale się nie dziwię,czasami jak
Himawari uruchamia byakugana to jest przerażająca.
Kahasi: Nie pokłuciłem się z Himawari i nic się nie stało.
Kahasi po zjedzeniu postanowił od wiedzieć Himawari.Po drodze spotkał drużynę Boruto ścigających pandę.
Kahasi: (Ffff... Kiedy my w końcu pójdziemy na misję?)
W pokoju Himawari:
Himawari: W końcu wyszedłeś.
Kahasi: Taa heh.
Kiedy Himawari spojrzała na Kahasi'ego już wiedziała że mu czegoś brakuje.
Himawari: Coś się stało?
Kahasi: E? co? coś mówiłaś?
Himawari: Czy coś się stało.
Kahasi: E? nie nie nic... Tylko po prostu mi brakuje tej determinacji,pójść na jakąś misje.
Himawari: Weś już nic nie mów.
Himawari i Kahasi zaczeli się śmiać aż w pewnym momęcie wpadła w jego ramiona...
(Pożeracz)
Była godzina 00:35.
Pożeracz: Mmm... idealne mięśnie nie zbyt tłuste. Hehehe.
Przekąska: Błagam...Błaga...
Pożeracz: O już zamknij się.Znowu te same śpiewki oh "błagam BLAGAM nie jedz mnie".
KONIEC ROZDZIAŁU 19
