Rozdział 25 (Anbu)

Kahasi po walce z Daisaku jak już wiecie upadł na ziemie ze zmęczenia i w tej chwili Himawari go znalazła,Sasuke i Sakura nie poszli za synem mieli już dość informacji o nowej organizacji Akatsuki i nie mogli w to uwierzyć że porywają dzieci z różnych rodów i rodzin i zmuszają ich do zabijania uczuć i ich bliskich osób.
Himawari: Kahasi! Nic ci nie jest?.
Po chwili się obudził.
Kahasi: Himawari?   Co ty tutaj robisz?
Porozglądał się do okoła siebie i zobaczył Sasuke i Sakurę.
Kahasi: Wujek i ciocia? co wy tu robicie.
Sakura: Cały czas tu byliśmy.
Kahasi: Wi...ęc to w.y jeste...ście...
I znowu stracił przytomność.
Sasuke,Sakura i Himawari zabrali go do szpitala.Przy łóżku siedziała jego rodzina czyli jego matka,ojciec i siostra po chwili  wchodzą Sakura i Sasuke i chcieli z nim porozmawiać na osobności.
Sakura: Wiedziałeś że Daisaku żyje?
Kahasi wachał odpowiedzieć ale odpowiedział.
Kahasi: Tak...Przez kilka lat ukrywał się w wiosce mgły w domu Tanjina.
Sasuke: Tanjina?
Kahasi: To jego mistrz on go wychowywał przez te najblisze lata,trenował i ukrywał przed Akatsuki ale niestety go znaleźli.
Sakura wstała gwałtownie i spojrzała się na Kahasi'ego.
Sakura: CZEMU NAM NIE POWIEDZIAŁEŚ O TYM??
Sasuke: Uspokój się Sakura.
Sakura: Uspokoić się? jak? nasz syn żył przez te lata i my o tym nie wiedzieliśmy.
Kahasi: Kazał mi wam tego nie mówić powiedział że nadejdzie czas ale jak sami widzicie on nie nadszedł.
Sakura: Dlaczego nie chciał?
Kahasi: Bo nie chciał wracać do domu.
Sasuke: Dlaczego?
Kahasi: Mówił mi że się nim nie obchodzicie.Ojca ciągle nie było a matka zajęta.No ale to chyba nie był jego powód tylko inny ale już tego nie wiem i właśnie dla tego wstąpię do Anbu i przyprowadzę Daisaku nawet jeśli by mnie to kosztowało życie.
Mito: Już się nie przemęczaj Kahi.
Sasuke i Sakura zobaczyli znowu tego członka Akatsuki i chcieli go zabić ale Kahasi ich powstrzymał.
Kahasi: NIE!!.On jest po naszej stronie.
Mito: Miło mi mam na imię Mitokushin Kyuubie ale zwracajcie się do mnie Mito.
Sakura: Kyuubie?
Mito: Tak.Kurama mnie wychowywał nawet jeśli jest to ogoniasta bestia.
Sasuke; Jesteś wtyczką czy jak co?
Mito: Ehh...Znowu to samo no cóż,wychowywałem się z pańskim synem u Tanji'ego naszego mistrza.A skoro już tu jestem,Kahasi byłeś już u Tanji'ego?
Kahasi: Nie a coś się stało?
Mito: To właśnie w sprawie Daisaku chodzi mi o jego Taitou (czyli między innymi Katanę)
Kahasi: COŚ SIĘ STAŁO Z TAITOU?
Mito: I co się tak pieklisz?
Sakura: Czy możemy pójść z panem?
Mito: A oczywiście nic mam nic przeciwko temu.
Kahasi: Też pójdę.
Mito spojrzał wzrokiem inspektora by zobaczyć jego stan.
Mito: Hmm... TO CHYBA CIE POGIEŁO,Kahasi z takimi ranami?
Kahasi: Wyjdę jutro z tego albo nawet wcześniej zapomniałeś że jestem tera jinchuriki?
Mito zgodził się na to by Kahasi poszedł razem z nimi.
Kahasi z samego ranka poszedł do kapitana Anbu aby złożyć raport aby zostać jednym z nich i potem spotkał się z Mito,Sakuą i Sasuke przy głównej bramie Konohy aby wyruszyć na wzgórza wioski Kirigakure (mgły) a tam poza górami była tam łąka na której stała dosyć średnia willa pana Tanjie'go.
                                                               Postać Tanjin (Informacje)
Imię: Tanjin
Nazwisko: Senju
Lat: 35
Wygląd: Tym chwilowo projektowany (rysunek)
Rodzina:
Żona (Nieznana)
Córka (Saiana.Lat: 12.Wygląd również jest projektowany)
Uczniowie:
Daisaku,Mito i Kahsi.
Kim jest w mojej książce:
Najlepszym z najlepszych samurajów który kiedy kolwiek stąpał na ziemi.
                                                                  KONIEC ROZDZIAŁU 25