Kahasi wstał rankiem przygotowany na ten wielki dzień czyli na egzamin na chunnina.
Kahasi spotkał się ze swoją drużyną czyli Daisaku i Himawari.
Daisaku: Hee... Dzisiaj też bierze udział moja siostra i bart ( Sarada i Shade) będzie draka 3 uczestników mogących korzytania z sharingana.
Himawari: Przesadzasz Daisaku na pewno nie będzie tak źle.
Kahasi: No ja nie wiem będzie też Boruto.
Daisaku: Hee? i to ma być wyzwanie? Kahasi zmyję go z łatwością.
-Ta chyba będzie odwrotnie- (w myślach Kahasi'ego)
Wchodząc do sali zaczeła się już pierwsza runda czyli Kahasi Hatake vs Yo Senju.
Ale niestety przegrał z powodu że Yo'u zabrała mu czakry i tylko mu zostało 0.01%
przez to dalej nie mógł kontynułować walki.Na następna walka była pomiędzy Sarada Uchiha i Chin Hyuuga.Publiczność była zaskoczona kto wygrał był to Chin co prawda Daisaku i Shade byli wzburwersowani tym że ich siostra przegrała z Chin'em.No i tak do biegło końca (przynainiej z mojej książki) Kahasi nie przejmując się że przegrał z kobietą bo wiedział przynaimniej kiedy złożyć miecze (metafora tak jakby co :P) w przeciwieństwie do Daisaku dalej nie może się pogodzić że Sarada przegrała.
Daisaku: No ja nie mogę jak Sarada mogła przegrać TO JEST NIE MOŻLIWE!!
Himawari: Daisaku uspokój się ten Chin wygrał szczęściem bo napewno Sarada by nie przegrała.
Kahasi: Hmmm... Można zdawać następnym razem.Ja se zdam następnego tygodnia uzgodniłem to z wujkiem Naruto.
Kahasi i Himawari spoglądali za ramienia na siebie jakby mieli się zaraz pocałować.
Zapraszam serdecznie z innej perspektywy:
http://gnomek2015.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz